Forum www.onetreehill.fora.pl Strona Główna
 Strona glówna  •  FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy  •  Galerie  •  Rejestracja  •   Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj 
Streszczenia odcinków (Od 101-130 odcinka) 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.onetreehill.fora.pl Strona Główna -> • Nie igraj z Aniołem
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor
Wiadomość
Brooke325
Moderator-Brooke325
Moderator-Brooke325


Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 5516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tree Hill :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:12, 27 Paź 2009  

Odcinek 101 (Emisja:16 październik)
Marichuy wyznaje Juanowi Miguelowi, że zostawiła go z miłości. Onelia udaje, że jest chora. Rocío odwiedza Cecilię aby dać jej adres Marichuy. Nelson godzi się z Elsą. Przyznaje się do swojego egoistycznego myślenia i przeprasza za to, że odrzucił myśl o dziecku. Blanca, choć sama nie rozumie dlaczego, denerwuje się na widok Leoparda. Mężczyzna dostrzega jej uniki. Juan Miguel i Marichuy toczą zaciętą rozmowę. San Román tłumaczy, że nie powinna była opuszczać go nie wspomniawszy iż jest w ciąży oraz przyznaje, że próbował jej szukać, choć myślał, że ona już go nie kocha. Marichuy mówi mu co czuła, gdy dowiedziała się o ciąży Viviany. Juan Miguel wyjaśnia jej, że to było jedno z oszustw jego byłej żony i wyznaje jej miłość. Marichuy pyta Juana Miguela czy zostawi dla niej Blancę. Juan Miguel zwierza się Eduardowi z trudnej sytuacji, w jakiej się znalazł. Ojciec Anselmo odwiedza Marichuy. Dziewczyna twierdzi, że nie powinien był nic mówić Juanowi Miguelowi oraz oznajmia, że wie już kim są jej rodzice. Opowiada mu również o swojej kłótni z sędzią Velarde. Juan Miguel wspomina Blance o Marichuy i swoim dziecku. Kobieta zwalnia go z danej jej obietnicy o ślubie. Leopardo jeszcze raz próbuje porozmawiać z Lirio. Kiedy jej nie zastaje, natchniony myślą, że ta jest teraz z Amadorem, idzie się upić. Po powrocie do domu Juana Miguela, pijany, zostaje przywitany przez Blancę we wcieleniu Ivette. Ucieka do domu Lirio i prosi by mu pomogła, gdyż ma przywidzenia.

Odcinek 102 (Emisja:19 października)
Omar prosi Marichuy by mu pomogła, gdyż ma omamy, w których widzi Ivette. Omar myśli, że Amador jest byłym mężem Marichuy. Raduje go jednak fakt, że teraz nic ich nie łączy. Podczas gdy Eduardo oświadcza się Beatriz, Elsa martwi się złym stanem Nelsona. Omar mówi Marichuy, że zaczyna doprowadzać go do szaleństwa. Juan Miguel zamierza rozpocząć terapię Blanci. Ta zaś opowiada Rocío o rozpadzie jej związku z San Románem i dziecku Marichuy. Cecilia poznaje swojego wnuka. Omar opowiada Juanowi Miguelowi swoją historię z Ivette, o tym jak z jej winy umarła pewna kobieta i dziecko oraz wspomina jak Marichuy przywróciła mu radość życia. Onelia mówi Isabel o swoim planie zagnieżdżenia się w domu Juana Miguel aby zdawkowo niszczyć zabójczynię jej córki. Podczas terapii, Blanca opowiada Juanowi Miguelowi o samobójczej śmierci swojej siostry, co było dla niej bardzo silnym przeżyciem. Marichuy odwiedza sierociniec. Ku zaskoczeniu Estefaníi, Cecilia mówi Patricio, że są dziadkami. Podczas próby, Marichuy ogarniają złe przeczucia, jednak Amador nie pozwala jej wyjść. Eduardo zawiadamia Francisco i Luisę, że to początek końca życia Nelsona. Candelaria martwi się gorączką synka Marichuy. Wzywa Leoparda na pomoc. Marichuy mówi Oldze jak dużo radości daje jej gra w teatrze. Juan Miguel zjawia się w mieszkaniu Amadora aby zbadać syna. Kontakt z nim bardzo go wzrusza.

Odcinek 103 (Emisja:20 październik)
Amador dowiaduje się o tym, że Juan Miguel zajął się dzieckiem Marichuy podczas gdy ta występowała na scenie. Do Omara dociera informacja o chorobie malca. Juan Miguel i Marichuy opiekują się swoim dzieckiem. Rocío wyznaje Blance, że Marichuy i Lirio to jedna i ta sama osoba. Juan Miguel również odkrywa karty przed Omarem przyznając się do bycia ojcem dziecka tej, którą zna jako Lirio, a która w rzeczywistości ma na imię Marichuy. Cała sytuacja wydaje się bawić Amadora. Omar mówi Juanowi Miguelowi, że teraz Marichuy jest jego. Dziewczyna broni się dodając, że nie należy do żadnego z nich po czym wyrzuca ich z mieszkania. Jak się okazuje, synek Marichuy zwyczajnie przechodzi odrę. Juan Miguel podaje mu lekarstwa, a Omar wzywa znajomego pediatrę by przyszedł na wizytę. Leopardo opuszcza dom San Romána i wynajmuje kwaterę w hotelu. Zapewnia jednak, że nie zrezygnuje z Marichuy. Marichuy ostrzega Amadora by znalazł sobie inną aktorkę, która ją zastąpi, ponieważ musi opiekować się synkiem w chorobie. Amador grozi jej wyrzuceniem z mieszkania. Cecilia odwiedza Marichuy. Dziewczyna mówi matce, że choć dała jej życie, to jest dla niej kimś całkowicie obcym. Clemencia tęskni za swoim synem. Ojciec Anselmo nakładania kobietę by przeprosiła się z Olgą. Marichuy wybacza Cecilii, jednak nie potrafi jej pokochać. Leopardo pyta Marichuy o to, co zrobiłaby gdyby dowiedziała się, że Juan Miguel nadal ją kocha. Patricio przestaje pomagać żonie w sprawach z Marichuy. Ana Julia oferuje się zastąpić Marichuy. Juan Miguel wyznaje Marichuy swoją miłość oraz mówi otwarcie o wielkim uczuciu jakim darzy syna.

Odcinek 104 (Emisja:21 październik)
Juan Miguel przyznaje Marichuy, że wciąż ją kocha. Amador odrzuca propozycję Any Julii o zastąpieniu Marichuy. Mariana opowiada Mayicie kolejną bajkę. Ich słodkie chwile przyjemności zostają zakłócone wizytą Onelii, która szuka małej. Rocío informuje ojca Anselmo o swoim ślubie z Vicente, który odbędzie się tuż po wystawie jego obrazów. Marichuy, przekonana, że Juan Miguel nie zostawi Blanci, prosi by odszedł i zapomniał o niej i ich dziecku. Ana Julia odwiedza Marichuy. Mercedes i Tomás proszą Juana Miguela o rękę jego siostry Rocío. Marichuy postanawia wrócić do pracy. Leopardo opowiada Cosme o swojej przychodzie i ten radzi mu by wziął sprawy w swoje ręce. Cecilia prosi Boga by zmiękczył serce Marichuy. Dziewczyna ma wyrzuty sumienia po tym jak potraktowała matkę. Leopardo spotyka Ivette w restauracji. Wyznaje jej, że kocha teraz inną, po czym ucieka. Rocío i Becky wpadają z wizytą do synka Marichuy przynosząc mu prezenty. Marichuy tłumaczy siostrze San Romána, że ukrywała prawdę przed Juan Miguelem z obawy, że ten odbierze jej syna. Leopardo niespodziewanie zjawia się w mieszkaniu Amadora i nakazuje Marichuy by spakowała swoje rzeczy i wróciła z nim na hacjendę. Mayita prosi ojca, by przebaczył babci Onelii i pozwolił jej zostać. Onelia ma starcie z Blancą. Marichuy nie zgadza się na wyjazd z Omarem. Ten, w akcie desperacji, porywa dziecko i mówi jej, że aby je dostać z powrotem będzie musiała jechać za nim, bo zamierza w tej chwili udać się prosto na hacjendę.

Odcinek 105 (Emisja:22 październik)
Leopardo chce zmusić Marichuy, by wróciła z nim na jego hacjendę wywożąc jej synka, podczas gdy Juan Miguel obiecuje Mayicie rozwiązać sytuacje z Onelią. Marichuy sprzeciwia się pomysłowi Omara i żąda, by ten oddał jej dziecko. Onelia wypytuje Blancę o to dokąd wyszła minionego wieczoru. Leopardo oddaje synka Marichuy, a ta wyprasza go za drzwi mówiąc, że nie chce go nigdy więcej widzieć. Mężczyzna jest zły. Nelson namawia Elsę, aby ta po jego śmierci na nowo ułożyła sobie życie i miała dzieci. Blanca prosi o wybaczenie Onelię za to, co stało się Vivianie. Teściowa San Romana żąda, aby ta zniknęła z życia Juana Miguela. Marichuy i Ramón mają próbę w teatrze pod nadzorem Amadora. Juan Miguel zapewnia Blancę, że jej nie opuści. Ona z kolei prosi go, by bez pytania o przyczynę zamknął ją na klucz w jej pokoju. Clemencia przeprasza za wszystko Olgę. Kobieta czuje się też winna temu, że Purita i Adrián zerwali ze sobą. Juan Miguel nalega, by Marichuy porzuciła karierę artystyczną, ponieważ nie wyobraża sobie, aby matka jego dziecka całowała się na scenie z innym mężczyzną. San Román ostrzega ją, że odbierze jej dziecko. Mayita mówi babci Marianie, że nie chce, by Onelia wyprowadzała się z ich domu. Babcia pociesza wnuczkę prosząc, aby bacznie obserwowała to, co niebawem się stanie. Juan Miguel decyduje się oficjalnie uznać Juanita, dając mu swoje nazwisko. Marichuy wyznaje księdzu Anselmo, iż Juan Miguel groził, że obierze jej synka. Blanca słyszy jak Juan Miguel w rozmowie z Rocío przyznaje, iż nadal kocha Marichuy. Ksiądz Anselmo dowiaduje się, że San Roman uznał Juanita za swojego syna.

Odcinek 106 (Emisja:23 październik)
Ksiądz Anselmo jest zaniepokojony dowiedziawszy sie, że synek Marichuy nosi nazwisko San Román. Beatriz w rozmowie z Eduardo zdradza, że ksiądz Anselmo ma ochrzcić synka Marichuy. Marichuy otrzymuje kwiaty. Dziewczyna jest przekonana, że przysłał jej je Leopardo. Omar decyduje się pozostać w Meksyku. Mężczyzna chce walczyć o Marichuy. Blanca chce odwiedzić Marichuy, jednak przez swoją transformację odwiedza ją jako Ivette. Juan Miguel mówi Onelii, że może zostać w jego domu tak długo, jak sama zechce. Teściowa bardzo się cieszy z tego powodu, co okazuje dyskretnym uśmiechem. Ivette informuje Marichuy, że Omar jest jej mężczyzną. Kobieta grozi jej, że jeśli nie zostawi go w spokoju, to tego pożałuje. Juan Miguel dowiaduje się o chrzcinach Juanita, w których ma zamiar uczestniczyć bez względu na wszystko. Blanca zdradza Rocío, że boi się, iż Ivette może znowu nią zawładnąć. Przestraszona kobieta nalega, by ta poprosiła brata o pomoc. Omar rozmyśla o Ivette i o tym, że żałuje, iż stracił przyjaźń Juana Miguela. Mayita cieszy się z faktu, iż Onelia nie musi już się wyprowadzać. Nelson w rozmowie z Luisą wyznaje, że wcale nie chce umierać. Blanca odwiedza Marichuy w mieszkaniu Amadora, i mówi, że zostawi Juana Miguela jeśli ta nadal go kocha. Adrián wraca do domu swojej matki, Clemencii, u której ma zamiar ponownie zamieszkać. Marichuy płacze wspominając wspólne chwile u boku Juana Miguela. Dziewczyna jest zdania, że ich miłość należy już do przeszłości. Babcia Mariana opowiada Mayicie bajkę o „Królewnie Śnieżce”. W kościele rozpoczynają się chrzciny synka Marichuy.

Odcinek 107 (Emisja:26 październik)
Marichuy prosi Adriána i Anę Julię by zostali rodzicami chrzestnymi jej dziecka. Estefanía dowiaduje się z rozmowy telefonicznej z Amadorem o tym, że Marichuy wróciła do pracy w teatrze. Juan Miguel i Rocío uczestniczą w ceremonii chrztu. Ojciec Anselmo nadaje małemu imię Juan Miguel. Marichuy dowiaduje się o tym, że Juan Miguel nadał synowi dwa nazwiska, San Román i Velarde. Estefanía informuje Patricia, iż Cecilia zapewne poszła zobaczyć się z Marichuy i radzi sędziemu by zabronił żonie sprowadzenia Marichuy i jej dziecka do domu. Juan Miguel wyznaje Marichuy miłość. Para całuje się. Onelia zdradza Isabeli swój plan zemsty na Blance. Isabela oferuje jej swoją pomoc. Juan Miguel prosi Marichuy, by na nowo została jego żoną i towarzyszką życia, lecz ta, przypomniawszy sobie słowa Blanci, odrzuca propozycję mówiąc, że między nimi do niczego już nie dojdzie. Marichuy prosi Juana Miguela by ożenił się z Blancą i zapomniał o niej i o dziecku. Juan Miguel jest prawie pewien, że Marichuy nadal go kocha. Blanca, w rozmowie z San Románem, cytuje słowa Marichuy w których dziewczyna zapewnia, że nigdy nie zwiąże się z nim na nowo. Marichuy opowiada Anie Julii o tym co łączy ją z Juanem Miguelem i wyznaje również, że wciąż go kocha. Blanca mówi Juanowi Miguelowi o tym jak bardzo cieszy się, że może go kochać i dodaje, że nigdy się nie całowali.

Odcinek 108 (Emisja:27 październik)
Juan Miguel jest zakłopotany słysząc jak Blanca komentuje, że nigdy się nie całowali. Cecilia, podczas wizyty u Marichuy, dowiaduje się o chrzcinach wnuka. Nelson prosi Luisę by nie wyjawiała Elsie w jak złym był stanie podczas jej nieobecności. Marichuy pozwala Cecilii wziąć na ręce i pocałować syna. Cecilia wyznaje Patricio, że raduje się na myśl, iż jej córka łagodnieje. Olga mówi Adriánowi o tym, ze Purita nadal przebywa z klasztorze. Ten prosi by pomogła mu się z nią zobaczyć. Marichuy zwierza się Candelarii z tego jak bardzo pragnie zabrać syna jak najdalej od ojca. Tymczasem Leopardo ponownie spotyka się z Ivette, która ku zaskoczeniu, oczekuje go w jego pokoju w hotelu. Marichuy przyznaje, że cierpi z miłości do Juana Miguela. Candelaria radzi by wyszła za niego, lecz Ana Julia stanowczo jej tego odradza. Leopardo jest zdumiony słysząc jak Ivette mówi, iż potrzebna mu silna i namiętna kobieta, taka jak ona, a nie Marichuy. Elsa prosi ojca Anselmo, aby towarzyszył Nelsonowi w ostatnich chwilach jego życia. Rocío zauważa, że Blanci nie ma. Onelia potwierdza to dodając, że widziała ją wychodzącą w stroju Francuzki. Ivette całuje Leoparda. Mężczyzna wyrzuca ją z pokoju i prosi by nigdy więcej nie wracała. Nelson ofiarowuje Elsie bukiet wersów i prosi by zabrała go blisko natury. Juan Miguel dowiaduje się o zniknięciu Blanci i zadaje sobie pytanie: dlaczego nie zakończy swojego związku z Blancą, aby odbudować swoje dawne życie z Marichuy.

Odcinek 109 (Emisja:28 październik)
Juan Miguel pytam sam siebie o to dlaczego nie poprosić Blancę o wolność by odbudować życie z Marichuy. Tymczasem Omar niespodziewanie zjawia się u Marichuy. Cecilia wyznaje Patricio, że choć cieszy się widokiem wnuka, to jednak martwi ją cierpienie córki. Rocío widzi jak Blanca wraca przez ogród i zawiadamia o tym brata. W tej sytuacji Juan Miguel zmienia zdanie i decyduje się pozostać przy potrzebującej pomocy Blance. Omar błaga Marichuy by mu wybaczyła i wróciła na hacjendę. Opowiada również o wizycie Ivette, która - jak twierdzi, wróciła aby go pogrążyć. Juan Miguel pyta Blancę o to gdzie była, jednak ta nie potrafi mu odpowiedzieć. San Román obiecuje ją wyleczyć. Nelson umiera w ramionach Elsy. Marichuy zjawia się na czuwaniu przy zmarłym w towarzystwie Omara, zaś Juan Miguel przychodzi razem z Blancą, Rocío i Onelią. Mayita opowiada babci o śmierci wujka. Juan Miguel przedstawia Blancę jako swoją narzeczoną. Omar oświadcza się Marichuy i dziewczyna przyjmuje jego zaloty. Elsa jest spokojna o śmierć męża, który odszedł napełniony pokojem i wiarą. Omar mówi Juanowi Miguelowi o tym, że Maruchuy będzie jego żoną. Słysząc to, Blanca jest bliska przeistoczenia się w Ivette. Mariana uspokaja Mayitę mówiąc, że wszyscy po śmierci idą do nieba, gdyż Bóg kocha swoje dzieci. Juan Miguel wdaje się w konflikt z Omarem, po czym rozmawia z ojcem Anselmo. Ksiądz radzi mu, by dał Marichuy wolną rękę, jeśli nie zamierza opuścić Blanci. Blanca prosi Omara aby odwiózł ją do domu gdyż źle się czuje.

Odcinek 110 (Emisja:29 październik)
Blanca prosi Omara by zabrał ją do domu. Onelia godzi się z Marichuy mówiąc, że gdyby to ona była w domu, prawdopodobnie Viviana by jeszcze żyła. Amador i Becky widzą jak Omar i Blanca wychodzą razem i zaczynają plotkować. Leopardo odwozi Blancę do jej domu. Gdy chce wyjść, kobieta prosi by nie zostawiał jej samej. Amador podburza Beatriz mówiąc, że teraz zapewne Elsa wróci do Eduarda. Vicente staje w jej obronie. Israel mówi Juanowi Miguelowi, że został lekarzem. Na miejsce docierają również Cecilia, Patrio i Estefanía i natykają się na Marichuy. Marichuy potwierdza Juanowi Miguelowi iż przyjęła oświadczyny Omara. Ich rozmowa kończy się kłótnią. Onelia informuje Juana Miguela o tym, że Omar przebywa w pokoju Blanci. Estefanía spotyka się z Israelem. Kobieta nie widzi już żadnych przeciwwskazań by go poślubić. Ivette grozi, że tej nocy zabije Marichuy. Mayita prosi babcię by dokończyła jej opowiadać bajkę o Królewnie Śnieżce. Marichuy wyznaje Candelarii, że zgodziła się wyjść za Omara. Kobieta jednak nie cieszy się z podjętej decyzji i gani dziewczynę mówiąc, że nie powinna robić tego tylko z wdzięczności. Blanca prosi Balbinę by zamknęła drzwi do tarasu. Juan Miguel zamierza śledzić Blancę jak tylko ta wymknie się z pokoju. Ivette opuszcza dom frontowymi drzwiami i rozwścieczona zmierza prosto by zabić Marichuy. Tymczasem Juan Myśli, że jego podopieczna śpi błogim snem. Ivette szuka Marichuy w teatrze. Omar pyta Marichuy czy poświęciłaby swoją karierę i wróciła z nim na hacjendę.

Odcinek 111 (Emisja:30 październik)
Marichuy mówi Omarowi, że nie może wyjechać z nim na hacjendę, gdyż ma wiele zobowiązań do których zalicza się również rozmowa z Juanem Miguelem. Juan Miguel jest do szaleństwa zakochany w Marichuy i choć ta boleśnie go zraniła, to coś wewnątrz mówi mu, że nadal go kocha. Ivette ponownie zjawia się w pokoju hotelowym Omara. Kłócą się, a powodem ich sprzeczki jest Marichuy. Ana Julia odwiedza Marichuy i radzi by ta wróciła do Juana Miguela, jeśli nadal go kocha. Ivette próbuje zabić Leoparda, lecz sama zostaje zraniona. Francisco radzi córce by spróbowała odbudować swoje życie. Dziewczyna rzuca się w ramiona Eduardo. Rocío zastaje Blancę śpiącą i ranną. Blanca zauważa w dłoni kieł leoparda i przypomina sobie, że widziała podobny w pokoju Omara, przyjaciela Juana Miguela. Cecilia dowiaduje się przez Candelarię, że Marichuy planuje poślubić Omara. Leopardo odwiedza Juana Miguela. Estefanía wyznaje Isabeli, że postanowiła wyjść za Israela. Leopardo nalega by Marichuy czym prędzej z nim uciekła i przekonuje ją do powrotu na hacjendę. Onelia i Isabela rozpoczynają swój plan zemsty na guwernantce. Juan Miguel ostrzega Omara, że nie może wywieźć Marichuy i jego syna. Isabela dzwoni do Blanci podając się za jej siostrę, Ivette. Marichuy informuje Candelarię o planie wyjazdu na hacjendę Omara. Wyznaje również, że nękają ją złe przeczucia. Omar pyta Juana Miguela o przeszłość Blanci.

Odcinek 112 (Emisja:2 listopada)
uan Miguel odwiedza Leoparda aby porozmawiać na temat Marichuy. Leopardo próbuje go uświadomić, że tak naprawdę, jego wiedza o Blance jest znikoma. Juan Miguel obraża się i wychodzi. Isabela dzwoni do Blanci podając się za Ivette. W ten sposób kobieta chce ją sprowokować. Juan Miguel błaga Marichuy by nie wyjeżdżała. Obiecuje, że nigdy nie będzie próbował odebrać jej syna i proponuje by podzielili się nim. Marichuy odrzuca propozycję tłumacząc, że nie chce by jej dziecko cierpiało z powodu separacji rodziców i dodając, że Leopardo będzie dla niego idealnym ojcem. Cecilia wyznaje Candelarii, że nie spocznie, póki nie otrzyma przebaczenia Marichuy. Prosi by odwiodła Marichuy od planu poślubienia Omara, którego nie kocha. Amador nalega by Ana Julia przekonała Marichuy do pozostania w stolicy. Ojciec Anselmo pomaga Adriánowi spotkać się z Puritą. Marichuy prosi Leoparda by powstrzymali się jeszcze od opuszczenia stolicy. Juan Miguel ponownie odwiedza Omara i błaga aby nie zabierał mu syna. Omar odpowiada mu, że traktuje to dziecko jak swoje. Adrián spotyka się z Puritą i wyznaje jej swoją szaleńczą miłość. Patricio prosi Marichuy by zamieszkała w jego domu.

Odcinek 113 (Emisja:3 listopada)
Patricio pyta się Marichuy, czy zamieszka w jego domu. Dziewczyna chce, by sędzia przeprosił ją za wcześniejsze poniżenia. Kiedy ten odmawia, ona odrzuca jego ofertę. Juan Miguel prosi Omara, by zrezygnował z Marichuy. Mężczyzna się nie zgadza. Adrián mówi Puricie, że bardzo ją kocha i prosi, by nie odrzucała tej miłości. Twierdzi, że jeszcze ma czas, aby zmienić decyzję. Blanca odwiedza Leoparda i zwraca mu jego kieł. Kobieta chce wiedzieć, co wydarzyło się między nimi i skąd kieł znalazł się w jej posiadaniu. Leopardo rozpoznaje w niej Ivette i przypomina, że niemal zniszczyła go we Francji, ale dzięki Marichuy na nowo odkrył czym jest miłość. Omar jest przekonany, że teraz w ten sam sposób chce ona zniszczyć życie Juana Miguela. Blanca nie może w to wszystko uwierzyć i ucieka. Marichuy opowiada Anie Julii jak wyglądało jej życie, gdy mieszkała w domu sędziego Velarde. Estefanía oznajmia wszystkim, że wychodzi za mąż. Ptaricio mówi Cecilii, że był u Marichuy, a ona odrzuciła jego propozycję. Cecilia usprawiedliwia córkę. Marichuy jest przekonana, że pani Velarde czuje się winna dlatego chce się do niej zbliżyć. Sądzi, iż nie robi tego z miłości. Ivette nakazuje Blance zabić Marichuy. Rocío zaprasza Marichuy na wernisaż Vicente’go. Juan Miguel również się na nim zjawia i spotyka Marichuy z Omarem. Cecilia odwiedza synka Marichuy. Podczas składania ślubów Purita rozmyśla się i ucieka, dzięki czemu nie wstępuje do klasztoru. Estefanía mówi Leopardo, że Marichuy jest żal Blanci dlatego nie chce wrócić do Juana Miguela.

Odcinek 114 (Emisja:4 listopada)
Leopardo chce wyjść z wernisażu, by porozmawiać z Marichuy. Wernisaż Vicente’go odnosi sukces. Rocío i Vicente planują się pobrać i wyjechać w podróż poślubną. Marichuy zdradza Omarowi, że Blanca obiecała wycofać się z życia Juana Miguela jeśli ta nadal go kocha i zechce do niego wrócić. Leopardo ponownie oferuje Marichuy małżeństwo i wyjazd na hacjendę. Olga martwi się o Puritę. Candelaria radzi Marichuy, by ta walczyła o szczęście u boku San Romána. Juan Miguel zdradza Eduardo, że Blanca czułaby się rozbita gdyby on ją zostawił. Blanca wyznaje Rocío, że Ivette nienawidzi Marichuy i może chcieć ją skrzywdzić. Elsa dowiaduje się o planach matrymonialnych Eduardo i Beatriz. Juan Miguel zabiera Mayitę do Juanita, by dziewczynka poznała swojego braciszka. Matka przełożona chce się dowiedzieć dlaczego Purita uciekła z ceremonii składania ślubów. Dowiedziawszy się wszystkiego wzywa dziewczynę, aby przekazać jej decyzję władz. Beatriz mówi Elsie, że odsunie się od Eduardo jeśli ta będzie chciała do niego wrócić. Juan Miguel mówi Marichuy, że nie chce, by jego syn miał innego ojca niż on. Rocío prosi Juana Miguela, by odesłał Blancę jeśli nie uda mu się jej wyleczyć, gdyż ma złe przeczucia. Cecilia cieszy się na wieść, że Marichuy nie wyjeżdża z Meksyku. Zawładnąwszy Blancą – Ivette idzie do mieszkania Amadora, w którym mieszka Marichuy i Candelaria. Marichuy spotyka Cecilię, która opowiada bajkę Juanito. Ivette atakuje Marichuy. Cecilia staje w obronie córki i zostaje ranna. Marichuy traci przytomność. Ivette zabiera ze sobą synka Marichuy i Juana Miguela po czym opuszcza mieszkanie.

Odcinek 115 (Emisja:5 listopada)
Blance, opętanej przez osobowość Ivette, udaje się wtargnąć do mieszkania Marichuy i zranić Cecilię w ramię. W trakcie szarpaniny, Marichuy traci przytomność. Ivette wykorzystuje sytuację, zabiera ze sobą jej synka i ucieka. Onelia mówi Juanowi Miguelowi, iż widziała Blancę wychodzącą z domu jako Ivette. Rocío radzi bratu by udał się do Marichuy i nie dopuścił do nieszczęścia. Marichuy odzyskuje przytomność i zajmuje się ranną Cecilią. Po chwili kobiety orientują się, że Juanito zniknął. Pani Velarde sugeruje córce, by zadzwoniła Juana Miguela. Ivette wraca do domu San Romanów z dzieckiem w ramionach. Marichuy również się tam zjawia uprzedzona telefonem od Juana Miguela. Rocío wyjaśnia Marichuy w jaki sposób Juanito trafił do ich domu. Mówi jej również, że Blanca nie jest złą osobą. Blanca przeprasza za wszystko i błaga Marichuy by nie mówiła Juanowi Miguelowi o tym co łączyło Omara z Ivette. Juan Miguel zajmuje się Cecilią i prosi Patricio o nie wnoszenie skargi na Blancę. Marichuy wybacza matce i dziękuje za pomoc w obronie dziecka i jej samej. Marichuy naciska na Leoparda by wyjawili Juanowi Miguelowi prawdę o tożsamości Blanci. Ten jednak złości się widząc z jakim zaangażowaniem dziewczyna chce chronić Juana Miguela i robi się przez to zazdrosny. Juan Miguel i Rocío odkrywają, że Blanca przedawkowała leki i wzywają karetkę. Purita wraca do domu i tłumaczy matce, że jej wiara nie była dostatecznie silna. Patricio gani Estefaníę, że nie zajęła się ranną Cecilią. Adrián jest pozytywnie zaskoczony powrotem Purity. Estefanía ostrzega Cecilię by nie robiła sobie złudzeń, bo Marichuy nigdy jej nie wybaczy, ani nie zaakceptuje jako matki. Cecilia odpowiada, że myli się, bo Marichuy już to zrobiła.

Odcinek 116 (Emisja:6 listopada)
Cecilia w rozmowie Estefaníą oznajmia, że otrzymała przebaczenie Marichuy. Blanca trafia do szpitala w ciężkim stanie. Juan Miguel pyta ją o powód zażycia tak dużej ilości tabletek. Estefanía złości się na wieść o polepszeniu relacji Cecilii z Marichuy i ostrzega panią Velarde, przed nieoczekiwaną reakcją jej męża. Juan Miguel prosi Blancę by nie traciła przytomności i walczyła o swoje życie. W odpowiedzi słyszy, że lepiej gdyby Ivette umarła, aby nie zadawała więcej krzywd. Cecilia uprzedza Estefaníę o planie sprowadzenia Marichuy do ich domu, dając jej do zrozumienia, że jeśli tak się stanie, nie będzie mogła dłużej mieszkać pod tym samym dachem. Estefanía poprzysięga zemstę. Patricio dowiaduje się od Rocío o złym stanie Blanci. Mariana opowiada Mayicie kolejną bajkę. Blanca próbuje wyznać Juanowi Miguelowi prawdę o związku Omara z Ivette. Elsa dziękuje Eduardo za wizytę oraz okazaną pomoc informując zarazem o swoim wyjeździe. Cecilia cieszy się odwiedzinami Marichuy. Sytuacja pogarsza się kiedy Patricio grozi odejściem z domu na wypadek gdyby dziewczyna wprowadziła się do nich. Leopardo bada synka Marichuy. Marichuy wspomina mu o Blance. Candelaria opowiada Amadorowi o wczorajszym zajściu w ich mieszkaniu. Israel mówi Estefaníi, że zamierza się ożenić lecz nie z nią, a z Becky. Marichuy zapewnia Candelarię, że nigdy nie wybaczy ojcu gdyż to, co do niego czuje bliskie jest nienawiści. Juan Miguel informuje Blancę, że będzie żyć. Marichuy wpada z wizytą do Blanci.

Odcinek 117 (Emisja:9 listopada)
Marichuy odwiedza Blancę w szpitalu. Estefanía radzi się z Isabelą w sprawie uniemożliwia Marichuy zamieszkania w domu Velardów. Wspomina również o figlu, jaki spłatał jej Israel. Marichuy pyta Blancę o to kim jest tak naprawdę. Elsa żegna się z Beatriz życząc jej udanego ślubu i szczęśliwego życia po nim. Marichuy ostrzega Blancę, że jeśli nie wyzna Juanowi Miguelowi prawdy o Ivette i Omarze, to ona ją w tym wyręczy. Cecilia boi się, że po incydencie z Patricio, Marichuy już więcej jej nie odwiedzi. Marichuy zapewnia Blancę, że nie pozwoli by Ivette zraniła Juana Miguala tak, jak zrobiła to z Omarem. Juan Miguel wyznaje Marichuy, że nadal ją kocha i pragnie szczerze z nią porozmawiać. Estefanía oferuje Cecilii w swoją pomoc w zmiękczeniu Patricia. Marichuy informuje Omara, że Blance nie grozi już niebezpieczeństwo. Omar proponuje Marichuy by wyjechali gdzieś razem, z daleka od Juana Miguela i Ivette. Estefanía opowiada Rocío o zerwaniu z Israelem. Tymczasem sam Israel prosi Becky by za niego wyszła. Rocío zaprasza Onelię na swój ślub. Przy okazji zawiadamia ją o polepszonym stanie Blanci. Marichuy odrzuca pomysł ucieczki z Omarem. Cendaleria zapewnia dziewczynę, że jedyne czego ta tak naprawdę pragnie, to poślubić Juana Miguela. Do Juana Miguela dociera wiadomość o pogodzeniu się Cecilii i Marichuy. W tej sytuacji radzi Patricio by zrobił pierwszy krok, aby zbliżyć się do córki. Candelaria w pogaduszkach z Olgą snuje przypuszczenia, że podczas ślubu Vicente i Rocío może zdarzyć się coś niespodziewanego zważywszy na fakt, że zarówno Juan Miguel jak i Omar będą na nim obecni. Purita informuje Clemencię, że za miesiąc ona i Adrián się pobiorą. Blanca przypomina sobie, że Omar zjawiając się u niej w szpitalu, nazwał ją Ivette. Kobieta wzywa go i traktuje jako swój jedyny ratunek.

Odcinek 118 (Emisja:10 listopada)
Marichuy wybiera się na ślub Rocío i Vicente w towarzystwie Leoparda. Juana Miguela ogarniają wspomnienia jego ślubu z Marichuy, który odbył się w tej samej katedrze. Leopardo jest zazdrosny o sposób w jaki Juan Miguel patrzy na Marichuy. Ojciec Anselmo udziela Rocío i Vicente sakramentu małżeństwa. Mayita prosi Mairchuy by udała się również na uroczystość weselną, jednak Omar stanowczo odmawia. W szpitalu, Blanca przemienia się w Ivette i postanawia uciec. Amador złości się widząc Beatriz i Eduardo razem. Leopardo robi Marichuy scenę zazdrości z powodu Juana Miguela. San Román dzwoni do Blanci. Usławszy, że coś się dzieję, opuszcza imprezę. Ivette zjawia się w domu Omara i wyznaje mu miłość. Oboje zostają nakryci przez Juana Miguela. Cecilia powtarza Patricio propozycję jaką złożyła Marichuy odnośnie ich wspólnego zamieszkania. Juan Miguel sądzi, że Omar wykorzystuje Blancę aby zemścić się za to, że Marichuy kocha tylko jego. Dochodzi między nimi do bójki. Ivette staje w obronie Omara, nazywając go swoim ukochanym. Po tym, odzyskuje świadomość i na powrót staje się z Blancą. Juan Miguel zabiera kobietę do domu. Na miejscu, Blanca opowiada historię Ivette i Omara, która rozpoczęła się jeszcze we Francji, wspomina ich wielką miłość oraz przyznaje, że zawitała do Meksyku podążając jego śladem. Rocío i Vicente wyjeżdżają w podróż poślubną. Mayita opowiada babci szczegóły ślubu. Juan Miguel wspomina wspólne chwile z Marichuy i dochodzi do wniosku, że jeśli pozwoli jej wyjść za Omara, to straci ją na zawsze.

Odcinek 119 (Emisja:12 listopada)
Leopardo jest przekonany, że miłość do Marichuy wyleczy go z obsesji na punkcie Ivette. Juan Miguel cierpi na myśl, że straci Marichuy jeśli ta wyjdzie za Omara. Cecilia odwiedza Marichuy i błaga ją, by zamieszkała z nią w jej domu. Estefanía podburza jeszcze bardziej napiętą sytuację w domu rodziny Velarde uzmysławiając Patricio, że Cecilia woli bardziej swoją córkę, niż jego. Onelia odkrywa, że Blanca jest z powrotem w domu. I choć wie, że kobieta jest trzymana w zamknięciu, to nie potrafi pojąć dlaczego Juan Miguel nie zdaje sobie sprawy z powagi niebezpieczeństwa. W rozmowie z Balbiną nazywa Ivette zabójczynią, zdolną skrzywdzić Mayitę. Patricio zamierza opuścić dom zanim poprosi go o to Cecilia, tak jak zrobiła to już z Estefaníą. Mariana opowiada Mayicie ciąg dalszy bajki. Marichuy odmawia matce i dodaje, że najprawdopodobniej nigdy nie zdoła wybaczyć ojcu. Beatriz informuje Francisco i Luisę, że Eduardo zjawi się u nich prosząc o jej rękę. Amador odwiedza Beatriz i grozi, że jeśli nie zerwie z Eduardo, to odbierze jej dziecko. Amador mówi Estefaníi, że Marichuy zgodziła się wystąpić w ostatniej sztuce, w której jej postać na końcu umiera od postrzału. Estefanía wydaje się być bardzo zaintrygowana tym pomysłem. Israel i Becky odwiedzają ojca Anselmo, aby dać na zapowiedzi. Isabela ponownie dręczy Blancę telefonem, w który podaje się za Ivette i próbuje zakłócić jej spokój nakazując by jeszcze tej nocy zabiła Juana Miguela. Odbywa się premiera sztuki teatralnej z udziałem Marichuy. Omar i Juan Miguel zasiadają w gronie publiczności. Spektakl odnosi sukces. Kiedy widownia nagradza Marichuy gromkimi brawami, dziewczyna dostrzega Juana Miguela i posyła mu swój uśmiech.

Odcinek 120 (Emisja:13 listopada)
Marichuy dostrzega wśród zsiadłych w gronie publiczności osób Juana Miguela i posyła mu swój uśmiech. Patricio mówi Cecilia, że nigdy nie pozwoli zdominować się przez córkę i pyta kiedy ma się wynieść. Estefanía i Isabela planują śmierć Marichuy. W tym samym czasie Amador i Marichuy uzgadniają szczegóły dotyczące sceny jej śmierci w spektaklu. Onelia proponuje wnuczce wyjazd do Chihuahua w odwiedziny do jej siostry. Marichuy, wraz z Cecilią, udaje się do domu Velarde, aby nakłonić Patricia do zmiany zdania. Juan Miguel wyznaje Blance swoje przypuszczenia. Podejrzewa, iż Omar wciąż czuje do niej miłość i postanawia otworzyć drzwi do jej pokoju, aby ta, w poczuciu wolności odnalazła samą siebie. Marichuy wyznaje Candelarii jak bardzo kocha matkę oraz przyznaje, że nie ma już do niej żalu. Babcia Mariana radzi Mayicie, by zaufała babci, która powoli zaczyna się zmieniać. Zapewnia również, że niebawem nastaną dobre czasy, a w domu zapanuje szczęście. Isreael prosi Juana Miguela by został świadkiem na jego ślubie. Becky prosi o to samo Marichuy. Omar odwiedza Blancę, aby odnaleźć w niej drzemiącą cząstkę Ivette. Purita wybiera swoją suknię ślubną i Clemencia oferuje się ją uszyć. Estefanía rozmawia z Patricio. Ku jej zaskoczeniu, sędzia nie dopuszcza by powiedziała choć jedno złe słowo na temat jego córki. Omar przyznaje Marichuy, że Juan Miguel wie już co łączy go z Blancą. Przepełniony zazdrością, zakazuje Marichuy pójścia na ślub Israela i Becky.

Odcinek 121 (Emisja:16 listopada)
Babcia Mariana zabiera Mayitę do magicznej kuchni, w której rozmawia z nią na temat zdrowego żywienia. Marichuy mówi Omarowi o ślubie Becky i Israela. Zdradza mu również, że ona i Juan Miguel będą świadkami na ślubie, co nie bardzo podoba się Leopardo. Mężczyzna nie kryje swojego sprzeciwu. Juan Miguel wyznaje ojcu Anselmo, że podejrzewa, iż Blanca nadal kocha Omara. Duchowny nie kryje zdziwienia. San Roman wyjaśnia mu skąd Blanca i Leopardo się znają. Młody psychoanalityk ma nadzieje, że dzięki zejściu się Blanci i Omara odzyska Marichuy. Leopardo jest zazdrosny o Marichuy. Nie chce, by była ona razem z San Romanem świadkiem na ślubie Becky i Israela. Estefanía dowiaduje się, że Marichuy i Juan Miguel będą świadkami na ślubie. Postanawia ona wraz z Isabelą wprowadzić w życie plan mający na celu wyeliminowanie Marichuy. Amador chce, aby jego syn miał jego imię. Mężczyzna zapowiada Beatriz, że nie pozwoli jej być szczęśliwą. Olga i Purita odwiedzają Marichuy i Candelarię. Juan Miguel mówi Eduardo, że ma nadzieje, iż Blance uda się odzyskać miłość Omara. Uważa tym samym, że dzięki temu on i Marichuy będą mogli do siebie wrócić. Onelia wykorzystuje nieobecność domowników, aby wprowadzić w życie plan mający na celu doprowadzenie Blanci do szaleństwa. Leopardo i Marichuy są zaskoczeni nowym wyglądem Blanci, która na ślub przychodzi w towarzystwie San Romana. Amador proponuje Beatriz małżeństwo. Ta jednak odrzuca jego propozycję. Po powrocie ze do domu Marichuy zaczyna płakać. Dziewczyna jest zazdrosna o Juana Miguela. Candelaria jest ciekawa, czy Marichuy jest zazdrosna o San Romana czy o Leoparda.

Odcinek 122 (Emisja:17 listopada)
Candelaria chce dowiedzieć się o kogo zazdrosna jest Marichuy, czy o Juana Miguela czy o Omara. Kobieta jednak nie chce analizować jej uczuć. Blanca i Juan Miguel rozmawiają szczerze. Oboje przyznają się do swoich uczuć wobec Omara i Marichuy. Postanawiają wzbudzić zazdrość w nich, udając szczęśliwą parę. Juan Miguel odwiedza swojego synka. Mężczyzna korzysta z okazji, aby poinformować Marichuy o swoich planach poślubienia Blanci. Zdradza jej także, że ma zamiar wyjechać z nią w podróż poślubną. San Roman pyta się przy okazji o jej i Omara plany ślubne. Blanca znajduje w swoim pokoju zdjęcie Viviany z notką, którą napisała Onelia. Kobieta wpada w przerażenie. Leopardo czuje się zmieszany. Zaskoczył go nowy wygląd Blanci, który był podobny do wyglądu Ivette. Amador zaprasza Estefaníę na próbę swoje nowej sztuki teatralnej. Ta z kolei wykorzystuję sytuację, aby wprowadzić w życie swój plan mający na celu pozbycie się Marichuy raz na zawsze. Kiedy Ana Julia wychodzi z pokoju z rekwizytami, Estefanía podmienia naboje w pistolecie. Wychodząc z pokoju kobieta wpada na Ramona. Po wizycie w teatrze Estefanía odwiedza Isabelę, której mówi o podmianie naboi w pistolecie. Kobieta jest bardzo podenerwowana. Zauważa to również sędzia Velarde w trakcie rozmowy z nią. Po powrocie z próby teatralnej Marichuy spotyka w domu Cecilię. Dziewczyna wyznaje matce, że zrezygnowała z miłości do Juana Miguela, gdyż było jej żal Blanci. Jednak teraz żałuje swojej decyzji. Cecilia mówi jej, że jeszcze ma czas, aby odzyskać Juana Miguela.

Odcinek 123 (Emisja:18 listopada)
Marichuy siedząc w garderobie rozmyśla nad słowami matki, która stwierdziła, że jeszcze ma czas, by odzyskać Juana Miguela. W tym samym czasie do garderoby wchodzi San Roman, który po chwili całuje ją. Amador nalega, by zobaczyć się z Beatriz. Gdy Luisa przeciwstawia się temu, mężczyzna grozi, że odbierze Beatriz synka. Leopardo zastaje Marichuy i Juana Miguela razem w garderobie. Mężczyzna jest niepocieszony. San Roman mówi Blance, że on i Marichuy pocałowali się. Estefanía prosi Patricio o pieniądze na wyjazd. Kobieta chce wyjechać razem z Isabelą, aby uniknąć podejrzenia o podmianę naboi w pistolecie, który ma być wykorzystany w nowej sztuce teatralnej Amadora. Marichuy nie może przestać myśleć o pocałunku Juana Miguela. Dziewczyna uważa jednak, że był to tylko test ze strony San Romana, gdyż w dalszym ciągu ma on zamiar poślubić Blancę. Ojciec Anselmo informuje Juana Miguela, że on i Marichuy są nadal mężem i żoną, gdyż ich małżeństwo, które zawarli w Kościele nie zostało nigdy anulowane. Omar nie chce iść na ślub Purity i Adriana z Marichuy więc dziewczyna postanawia pójść sama. Na przyjęciu weselnym Marichuy spotyka Blancę. Kobiety rozmawiają. Juan Miguel i Leopardo spotykają się w mieszkaniu Marichuy. Między mężczyznami dochodzi do kłótni, co nie podoba się Marichuy, która wyrzuca ich obu za drzwi. Na do wiedzenia dziewczyna mówi im, że nie chce mieć z nimi nic wspólnego. Przyjęcie weselne Purity i Adriana przebiega pomyślnie, bez zakłóceń. Wszyscy goście dobrze się bawią. Juan Miguel mówi Omarowi, że Marichuy nadal go kocha. Marichuy mówi Amadorowi, że ma zamiar nadal kontynuować pracę w teatrze, gdyż zdecydowała się nie wychodzić za mąż. Estefanía i Isabela rozmawiają o wypadku, do którego dojdzie z powodu podmiany naboi w pistolecie. Kobiety są bardzo podekscytowane.

Odcinek 124 (Emisja:19 listopada)
Estefanía i Isabela cieszą się, że w końcu pozbędą się Marichuy. W teatrze odbywa się premiera przedstawienia, w którym dziewczyna gra. Juan Miguel marzy, by znowu być razem z Marichuy i ich synkiem. Blanca postanawia odwiedzić Omara. Juan Miguel nie zgadza się, by Mayita pojechała w podróż z Onelią. Cecilia mówi Patricio, że nagły wyjazd Estefaníi wydaje jej się dziwny. Pani Velarde jest przekonana, że Estefanía coś planuje. Blanca otwiera się przed Leopardem. Kobieta wyznaje mu swoją miłość. Estefanía i Isabela wznoszą toast za rychłą śmierć Marichuy. Juan Miguel odwiedza swojego synka. Młody psychoanalityk korzysta z okazji i wyznaje Candelarii, że on i Blanca się nie pobiorą. Blanca wyjawia Omarowi całą prawdę na temat jej rzekomego ślubu z Juanem Miguelem, który miał na celu wzbudzeniem w nim zazdrości. Beatriz mówi Eduardo, że nie może go poślubić. Zdradza mu także, że Amador groził jej odebraniem dziecka. W trakcie przedstawienia teatralnego Ramon strzela do Marichuy. Ranna dziewczyna pada na podłogę. Juanito jest niespokojny. Juan Miguel opiekuje się synkiem. Próbuje go uspokoić. Marichuy zostaje zabrana do szpitala. Dziewczyna w wyniku postrzału została ranna w ramię i głowę. Operacja przebiega pomyślnie. Jednak stan dziewczyny jest poważny. Lekarz prosi Amadora, aby ten zawiadomił rodzinę Marichuy o tym, co się stało. Leopardo przyznaje się przed samym sobą, że nigdy nie przestał kochać Ivette pomimo krzywd, których zaznał z jej strony. Eduardo dowiaduje się o wypadku Marichuy. Mężczyzna dzwoni do Juana Miguela, aby przekazać mu, co się stało. W tym samym czasie Amador informuje Candelarię o wszystkim. Juan Miguel zjawia się w szpitalu, w którym leży Marichuy. Młody psychoanalityk chwyta leżącą dziewczynę za rękę.

Odcinek 125 (Emisja:20 listopada)
Lekarz informuje Juana Miguela, że stan Marichuy jest poważny i w dalszym ciągu istnieje ryzyko zagrożenia życia. Patricio dowiaduje się o wypadku Marichuy, zaniepokojony odwiedza córkę w szpitalu. Estefanía i Isabela także dowiadują się o wypadku dziewczyny z telewizji. Kobiety bardzo się z tego cieszą. Ana Julia prosi Amadora, by ten pozwolił jej zagrać w sztuce, w której grała Marichuy. Dziewczyna mówi mu, że chce to zrobić dla koleżanki, ale również i dla niego. Juan Miguel obwinia Amadora o wypadek. Ana Julia broni Amadora mówiąc, że ktoś podmienił naboje w pistolecie, który został użyty w przedstawieniu. Patricio postanawia udać się na policję, by poznać wszelkie okoliczności wypadku córki. Blanca informuje Omara o wypadku Marichuy. Mężczyzna jedzie do szpitala. Lekarz informuje sędziego Velarde’go i Juana Miguela o ponownej operacji Marichuy ze względu na wylew krwi do mózgu. Przekazuje im także, iż istnieje spore ryzyko zagrożenia życia pacjentki. Patricio daje upoważnienie lekarzom do przeprowadzenia operacji córki. Omar stwierdza, że istnieje duże prawdopodobieństwo, iż Marichuy może zostać sparaliżowana. Patricio informuje Cecilię o wypadku ich córki. Estefanía dowiaduje się, że Marichuy nie umarła, a jej stan jest bardzo ciężki. Kobieta życzy jej śmierci. Między Eduardo a Amadorem dochodzi do kłótni, której powodem jest Beatriz i jej synek. Marichuy wzywa swojego synka. Juan Miguel prosi ojca Anselmo, by ten przyniósł dziecko do szpitala. Cecilia odwiedza córkę w szpitalu. Marichuy odzyskuje na chwilę przytomność. Dziewczyna żegna się ze swoim synkiem. Prosi Cecilię, by ta zajęła się nim i otoczyła miłością po jej śmierci.

Odcinek 126 (Emisja:23 listopada)
Marichuy, pewna swojej śmierci, prosi Cecilię by zajęła się Juanitem i otoczyła go miłością. Estefanía i Isabela niepokoją się brakiem informacji o stanie postrzelonej. W desperacji, zaczynają wydzwaniać po szpitalach. Amador wytupuje Anę Julię o podmianę pistoletów, jednak dziewczyna uparcie broni swojej niewinności. Lekarze rozpoczynają operację. Patricio zabiera Cecilię, Candelarię i synka Marichuy do domu. Juan Miguel zastanawia się czy podjęto właściwą decyzję. Ojciec Anselmo uspokaja go powierzając życie Marichuy w ręce Boga. Cecilia i Candelaria rozmawiają o życiu dziewczyny i cierpią na myśl, że może umrzeć. Juan Miguel zarzuca Leopardowi, że zależy mu wyłącznie na tym, by Marichuy żyła, aby mógł dalej ją kochać, podczas gdy dla niego najważniejsze jest jej zdrowie. Policja przesłuchuje Amadora. Patricio ma wyrzuty sumienia, że nie przyjął córki pod swój dach tuż po tym jak dowiedział się, że jest jej ojcem. Doktor Casablanca informuje rodzinę, że operacja zakończyła się sukcesem. Aczkolwiek, na jej rezultaty będzie trzeba poczekać 72 godziny, które zadecydują o życiu dziewczyny. Isabela zaczyna przejmować się konsekwencjami jakie może za sobą pociągnąć przywrócenie życia Marichuy. Estefanía uspokaja ciotkę zapewniając, że wszystko będzie tak, jak zaplanowały. Cecilia dziękuje Patricio za wsparcie oraz okazany gest. Mężczyzna odpowiada, że jako ojciec Marchuy zrobił to, co należało do jego obowiązków.

Odcinek 127 (Emisja:24 listopada)
Patricio akceptuje Marichuy jako swoją córkę. W rozmowie z żoną, przestrzega przed konsekwencjami, jakie może przynieść operacja. Blanca podsuwa Juanowi Miguelowi myśl, iż Leopardo rzeczywiście darzy Marichuy szczerą miłością i dlatego nie potrzebuje już w swoim życiu Ivette. Omar jest przy Marichuy, kiedy ta budzi się po operacji. Cieszy się, gdy dziewczyna rozpoznaje jego głos. Marichuy niepokoi się bandażem, który spowija jej oczy i uniemożliwia ich otwarcie. Estefanía i Isabela dowiadują się o sukcesie operacji Marichuy i lamentują, że ich wysiłek na nic się nie zdał. Policja przesłuchuje Ramóna. Mężczyzna zeznaje, że w dniu wypadku widział kobietę, która kręciła się po zapleczu teatralnym. Juan Miguel otwarcie mówi Omarowi, że ważniejsze od tego z kim ostatecznie będzie Marichuy jest fakt, iż dziewczyna żyje. Cecilia udaje się do szpitala. Isabela naciska na Estefaníę by wróciły do stolicy, jednak ta z całą stanowczością odmawia. Policja wzywa na przesłuchanie kolejnego świadka: Anę Julię, którą pyta o kobietę, która kręciła się wokół sceny owego dnia postrzału. Onelia spotyka się z inspektorem Rocha, którego prosi o przedstawienie dowodów, wedle których uznaje się Vivianę za zabójczynię. Estefanía poznaje w Acapulco Rodolfa. Mężczyzna zaprasza ją i Isabelę na kolację. Juan Miguel zabiera Juanita do szpitala, aby był przy Marichuy, kiedy ta się obudzi. Po zdjęciu bandaży okazuje się, że Marichuy nic nie widzi. Omar obwinia o to Juana Miguela. Mayita i Mariana modlą się o zdrowie Marichuy. Między Juanem Miguelem, a Omarem dochodzi do kłótni. San Román uważa życie Marichuy było najistotniejszym celem operacji, dodając, że jest w stanie zapewnić jej wszystko to, czego będzie teraz najbardziej potrzebowała.

Odcinek 128 (Emisja:25 listopada)
Leopardo obwinia Juana Miguela o ślepotę Marichuy. Cecilia przekazuje Patricio straszną wiadomość o utracie wzroku córki. Juan Miguel i lekarz prowadzący wzywają okulistę, by zajął się problemem Marichuy. Estefanía planuje zdobyć Rudolfa, którego traktuje jako dobry kąsek. Amador wyjawia policji imię i nazwisko kobiety, o której wspominali wcześniej Ramón i Ana Julia. Ojciec Anselmo prosi Cecilię, by miała dużo wiary i jednocześnie podziękowała Bogu za cud, który otworzył oziębłe serce Patricia na losy córki. Policja informuje Patricia, iż zna już nazwisko winowajczyni, a jest nią jego córka, Estefanía. Marichuy pyta matkę czy na zawsze pozostanie niewidoma. Dziewczyna uważa bowiem, że jej ślepota jest karą od Boga. Gustavo potwierdza telefonicznie Onelii, że Viviana próbowała zabić jego żonę. Kobiecie przedstawione zostają również dowody zabójstwa, jakiego jej córka dopuściła się na Jamajce. Patricio zeznaje policji, że Estefanía rzeczywiście jest w stanie dopuścić się takiej zbrodni, gdyż chorobliwie nienawidzi Marichuy. Sędzia zdradza również miejsce pobytu poszukiwanej. Amador odwiedza Marichuy i informuje ją o podejrzeniach policji. Omar i Juan Miguel na zmianę opiekują się dziewczyną. Patricio zawiadamia Cecilię o domniemanej winie Estefaníi. Policja nakazuje oskarżonej natychmiastowe stawienie się, wraz z ciotką, w stolicy Meksyku. Marichuy budząc się ze snu woła Omara.

Odcinek 129 (Emisja:26 listopada)
Podczas gdy Juan Miguel czuwa nad Marichuy, dziewczyna budzi się i krzykiem przyzywa imię Omara. Estefanía zawiadamia ciotkę, że zmuszone są stawić się następnego dnia na komisariacie w celu złożenia zeznań. Patricio nie potrafi pojąć dlaczego Estefanía dopuściła się tak poważnego występku. Jeśli jednak rzucone na nią podejrzenia okażą się prawdziwe, będzie musiała za nie zapłacić. Mayita prosi babcię Marianę by opowiedziała jej kolejną bajkę. Juan Miguel dochodzi do wniosku, że Marichuy kocha Omara. San Román zastanawia się czy w tej sytuacji nie powinien zrezygnować z walki o dziewczynę. Estefanía i Isabela ustalają wspólną wersję tego, co mają zeznawać. Cecilia opowiada Candelarii o tym jak Patricio radośnie zabawiał wnuka. W rozmowie, kobieta nazywa Cande drugą matką Marichuy. Patricio zjawia się na przesłuchaniu, aby być świadkiem zeznań Estefanii. Dziewczyna nie ukrywa zaskoczenia obecnością sędziego Velarde. Marichuy cierpi myśląc, że Juan Miguel już jej nie kocha i skarży się, iż ten nie przychodzi do niej w odwiedziny. Lekarz specjalista bada Marichuy. Jego zdaniem, zanik wzroku może mieć charakter tymczasowy i być wywołany silnym wstrząsem. Inspektor Cimarro i Patricio próbują zmusić Estefaníę do przyznania się do winy, jednak ta uparcie odmawia. Blanca prosi Balbinę o pomoc w wyprowadzce. Mayita smuci się na wieść o wyjeździe guwernantki. Marichuy gnębi myśl, iż przez swoją ślepotę nigdy więcej nie zobaczy syna. Isabela zostaje wezwana na przesłuchanie. Cecilia mówi Juanowi Miguelowi, że Estefanía jest główną oskarżoną w sprawie zamachu na Marichuy.

Odcinek 130 (Emisja:27 listopada)
Cecilia informuje Juana Miguela o tym, że Estefanía i Isabela zostały wezwane do złożenia zeznań. Omar odwiedza przygnębioną swoim stanem Marichuy, po czym zostawia ją w towarzystwie Beatriz. Policja przesłuchuje Isabelę. Patricio radzi kobiecie, by powiedziała prawdę, gdyż w przeciwnym razie może zostać oskarżona o współudział i trafić do więzienia. Marichuy przypuszcza, że nieobecność Juana Miguel jest spowodowana jego ślubem z Blancą. San Román natomiast dręczy się myślami, że Marichuy w końcu i tak poślubi Omara. Patricio oraz inspektor Cimarro naciskają na Isabelę. Blanca zawiadamia Omara o swoim wyjeździe do Francji. Ana Julia odwiedza Marichuy i dowiaduje się o jej ślepocie. Juan Miguel radzi Omarowi, by powiedział Marichuy o przypuszczeniach lekarza odnośnie tymczasowego zaniku wzroku, gdyż to do niego należy miłość i oddanie dziewczyny. Isabela zaczyna mówić. Jak zapewnia, wiedziała o planach Estefanii, jednak nie uczestniczyła w zbrodni, a nawet próbowała powstrzymać siostrzenicę przed jej wykonaniem. Juan Miguel mówi Cecilii, iż są szanse na to by Marichuy odzyskała wzrok. Cimarro przestrzega Isabelę, by pod żadnym pozorem nie mówiła Estefanii o tym, co zeznała. Estefanía zostaje aresztowana pod zarzutem usiłowania zabójstwa Marii de Jesús Velarde. Patricio jest zszokowany biegiem wydarzeń i zapewnia Cecilię, że nic nie uratuje Estefanii przed wykonaniem wyroku. Ojciec Anselmo odwiedza Marichuy. Dziewczyna cieszy się wizytą duchownego, jednak żali się, że to nie Juan Miguel przyszedł do niej z wizytą. Blanca zawiadamia Juana Miguel o swoim wyjeździe. Isabela komentuje Amadorowi swoje zeznania i dodaje, że nie zamierza odpowiadać za coś, czego nie zrobiła.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Brooke325 dnia Czw 15:16, 26 Lis 2009, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.onetreehill.fora.pl Strona Główna -> • Nie igraj z Aniołem Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1
   
 
Opcje 
Zezwolenia Opcje
Kto jest na Forum Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Kto jest na Forum
 
Jumpbox
Kto jest na Forum
Skocz do:  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Theme FrayCan created by spleen & Download
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin